Modnym tematem w ostatnich latach przy
okazji zdrowego trybu życia, zdrowej diety, potrzeby aktywności
fizycznej stała się również tzw. „żywność funkcjonalna”
Jak podaje Wikipedia - żywność
funkcjonalna – to żywność której, przypisuje się
psychologiczny lub fizjologiczny wpływ na ludzki organizm. Może ona
obniżać poziom cholesterolu, wzmacniać układ odpornościowy,
przywracać równowagę mikrobiologiczną układu pokarmowego,
wspomagać leczenie zespołu jelita drażliwego i działać
przeciwzapalnie. Nazywana jest również żywnością probiotyczną.
Żywności funkcjonalna to pokarm, który jest elementem
codziennej diety i nadaje się do ogólnego spożycia. Nie są to
żadne tabletki, suplementy ani inne środki farmaceutyczne. Może to
być produkt otrzymany ze składników naturalnych lub produkt
wzbogacony w składniki mineralne, witaminy, ekstrakty roślinne,
które muszą mieć udokumentowany klinicznie pozytywny efekt
prozdrowotny.Idea żywności funkcjonalnej ma związek z filozoficzną tradycją Wschodu, w której nie dokonuje się wyraźnego rozróżnienia między pożywieniem a lekarstwem.
Żywność
funkcjonalna
ma służyć organizmowi w dostarczaniu niezbędnych składników
odżywczych oraz zmniejszać ryzyko niektórych chorób. Na razie
największe sukcesy odnosi w Japonii, Stanach Zjednoczonych i krajach
Europy Zachodniej.
Do
żywności funkcjonalnej włączane są wszystkie produkty naturalne
bogate w składniki korzystnie wpływające na zdrowie takie jak
błonnik, nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy i minerały,
żywność wzbogacona w substancje bioaktywne, specjalnego
przeznaczenia dla sportowców czy niemowląt, a także dietetyczna
m.in. niskokaloryczna, bezglutenowa czy dla cukrzyków.
Produkt
zostanie zaliczony do żywności funkcjonalnej, dopiero po
długotrwałych badaniach klinicznych z udziałem osób, do których
diety włączono testowane jedzenie. Dopiero pozytywne wyniki
pozwalają uznać produkt za funkcjonalny.
Największym wrogiem naszych dobrych bakterii w jelitach są kuracje antybiotykowe, zatrucia, choroby zapalne jelit czy przewlekłe zaparcia. Wpływ na mniejszą ilość pożytecznych bakterii ma również żywność przetworzona, tłuszcze zwierzęce, małe spożycie warzyw i owoców oraz długotrwałe zmęczenie i stres. Żywność funkcjonalna zawiera także żywe bakterie probiotyczne, które regulują naturalną florę przewodu pokarmowego, poprawiają odporność, wspomagają trawienie.
W naszej medycynie ludowej od dziejów wykorzystywane jest jedzenie jako lekarstwo na różne dolegliwości np. marchwianka na biegunki, sok z buraka na anemię, czosnek na wzmocnienie odporności, sok z kapusty na owrzodzenia okrężnicy itd.
Do
żywności funkcjonalnej także zaliczyć można taką, która jest
wzbogacona w kwasy omega-3, sterole czy błonnik.
Wybierając
taką żywność trzeba być czujnym aby nie dać się nabrać.
Producenci często wykorzystują tę nazwę i nadużywają określenia
„żywność funkcjonalna”. Często są to produkty wysoko
przetworzone, pseudonaturalne, bardzo dużo w nich barwników,
emulgatorów i konserwantów.
Pamiętajmy
także, że nie ma produktów uniwersalnych, czyli dobrych na
wszystko. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Wiadomo, że żaden
produkt wzbogacony w omega-3 nie zastąpi prawdziwej morskiej ryby.
Nic również nie zastąpi prawdziwych warzyw i owoców. Czytajmy
etykiety produktów, które mamy zamiar kupić. Żywność
funkcjonalna została wprowadzona głównie dla tych osób, których
dieta jest uboga odżywczo oraz dla tych, którzy potrzebują pewnych
składników więcej np. dla sportowców. Przede
wszystkim należy pamiętać o urozmaiconej i zrównoważonej
naturalnej diecie.
Droga na skróty w prawidłowym żywieniu nie sprawdzi się na
dłuższą metę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz